Zupa zaklepka kociewska
Zupa zaklepka kociewska - przepis regionalny
Zupa zaklepka kociewska należy do najbardziej charakterystycznych smaków tego regionu Pomorza, podawano ją na maltych (czyli obiad) jako pożywne danie jednogarnkowe.
Burzliwe losy Kociewia znajdują swoje odzwierciedlenie w kuchni. Najbardziej zauważalne są wpływy pruskie, a w późniejszym okresie niemieckie. Widać to doskonale w nazwach regionalnych potraw np. kuch (niem. kuchen - ciasto) z krostami i glancem to drożdżówka z kruszonką.
Rejon położony między Borami Tucholskimi a Wisłą nie należał do bogatych, podstawę kociewskiej kuchni stanowiły ziemniaki nazywane na Kociewiu bulwami, brukiew, cebula, kapusta, mleko, kasze i jaja. Na obiad najczęściej gotowano pożywne zupy takiej jak żagraj, parzybroda czy właśnie zaklepka. Mięso jadano na Kociewiu raczej od święta.
Zupa zaklepka kociewska to potrawa postna, bezmięsna, której składniki miała w ogródku każda kociewska gospodyni. Także dzisiaj nie będziemy mieć problemów z jej przygotowaniem. Podczas warsztatów kulinarnych Polmlek gotowaliśmy ją według. poniższego przepisu, natomiast w książce Krystyny Gierszewskiej „Tradycyjne smaki Kociewia” wśród składników jest także dodatek octu "do smaku".
Przepis na zupę zaklepka kociewska
- składniki- 50 dag ziemniaków
- 1 por
- 1 seler
- 1 pietruszka
- 3 marchewki
- 2 liście laurowe
- 3-4 ziarenka ziela angielskiego
- około 2 litry wody
- 200 g śmietany 18% (np. Maćkowy)
- 3 łyżki mąki
- sól, pieprz, cukier i gałka muszkatołowa do smaku
- kilka jajek ugotowanych na twardo (po jednym lub dwa na osobę)
- opcjonalnie koperek lub natka pietruszki
Muszę aż sobie zrobić taką zupkę, bo jak czytam to aż mi ślinka cieknie :) na weekend teraz wypróbuje ten przepis. I muszę koniecznie poczytać o tych warsztatach kulinarnych polmlek, bo bardzo mnie to zaciekawiło
OdpowiedzUsuńZupa istotnie jest bardzo smaczna, duża zasługa bardzo dobrej jakościowo śmietany "Maćkowy" - właśnie z Polmleku :)
UsuńJa pochodzę z Kociewia i pamiętam tą zupę w innej odsłonie, zamiast śmietany, gospodynie używały swojskiej maślanki, z warzyw była tylko świeża marchewka, pietruszka, ziemniaki, gotowało się warzywa w minimalnej ilości wody, a na koniec dodawało się min 2 litry maślanki, dzięki czemu zupa była kwaskowata ( jak np. szczawiowa, żurek ) a z przyprawa to tylko liść laurowy, ziele angielskie, sól, pieprz, żadnego cukru itp, na koniec była zaklepana mąką z żółtkami i garścią koperku z ogródka, do tego swojskie jajeczko na półmiękko i tak ja pamiętam tę przepyszną zupkę:)
OdpowiedzUsuń