Masła i peeling do ciała Herbal Care
Mimo, iż blog CzteryFajery.pl istnieje od 2012 roku, to dzisiejszy wpis jest w pewnym sensie moim debiutem. Dotychczas publikowałam tutaj teksty dotyczące szeroko rozumianej tematyki kulinarnej - przepisy, recenzje produktów i książek kucharskich oraz porady w zakresie wyboru sprzętu AGD.
Jakiś czas temu na blogu pojawiła się także zakładka Uroda, gdzie znalazły się domowe receptury kosmetyków na bazie kawy. Dziś zdecydowałam się pójść krok dalej i zrecenzować kosmetyki ogólnie dostępne w drogeriach.
Ponieważ, jak wspomniałam jest to mój debiut w tej dziedzinie, wybrałam produkty Laboratorium Farmona, które znam od lat. I choć nie są to żadne nowinki kosmetyczne, to mam nadzieję, że dzisiejszy wpis w pewnej mierze pozwoli wam na dokonanie właściwych wyborów.
Marię Waliczek, właścicielkę i twórcę Laboratorium Kosmetyków Naturalnych Farmona poznałam ponad 10 lat temu, kiedy pojechałam do Krakowa przeprowadzić z nią wywiad. Przewidziane na półtorej godziny spotkanie przeciągnęło się do ponad czterech godzin. Miałam wrażenie jakbym rozmawiała z dobrą koleżanką, a nie prezesem ogromnej firmy. Na zakończenie spotkania dostałam w prezencie pakiet soli do kąpieli, do dziś pozostałam im wierna, i to do tego stopnia, że słowa "sól do kąpieli" i Farmona, to u nas w domu niemal synonimy.
Dziś jednak nie będzie o soli, ale o masłach do ciała i peelingu z linii Herbal Care.
Warto zwrócić uwagę na te produkty, bowiem kosmetyki Herbal Care nie zawierają parabenów, oleju parafinowego, barwników, BHA, BHT, alkoholu etylowego.
W kolejnych artykułach postaram się pokrótce opisać inne kosmetyki, z których aktualnie korzystam.
Masło do ciała Lawenda z mleczkiem waniliowym ma dość gęstą konsystencję, mimo to bardzo dobrze się rozprowadza, dając uczucie nawilżenia i komfortu. Wchłania się szybko jednocześnie wygładzając i zmiękczając naskórek.
Przeznaczone do wszystkich rodzajów skóry, doskonale spełnia swoje zadanie nawet w przypadku skóry przesuszonej.
Dla mnie to idealne masło do wieczornej pielęgnacji.
92% składu to substancje pochodzenia naturalnego: olejek lawendowy, który zmniejsza napięcie nerwowe i relaksuje, kompleksy Omega 3 i Omega 6 odbudowują barierę lipidową naskórka przywracając naturalne funkcje ochronne skóry, olejek kokosowy poprawia elastyczność skóry, nawilża ją i natłuszcza, a mleczko waniliowe poprawia sprężystość i redukuje przesuszenie.
Pojemność 200 ml
Cena około 14 złotych
Podobnie jak w przypadku lawendowego masła do ciała, także i tutaj 92% stanowią składniki pochodzenia naturalnego. Ekstrakt z dzikiej róży bogaty w witaminę C, intensywnie rewitalizuje i zmiękcza skórę. Olejek perilla będący silnym antyoksydantem, zapobiega utracie elastyczności i jędrności, a kompleksy Omega 3 i Omega 6 odbudowują barierę lipidową naskórka przywracając naturalne funkcje ochronne skóry. Olejek kokosowy poprawia elastyczność skóry, nawilża ją i natłuszcza, zaś proteiny jedwabiu wygładzają, pozostawiając skórę aksamitną w dotyku.
Pojemność 200 ml
Cena około 14 złotych
Co nie mniej ważne, cukrowy peeling do ciała Buriti nie wywołał u mnie podrażnień i skutecznie wyeliminował szorstkość skóry.
Peeling ma dość gęstą, bogatą konsystencję, drobinki złuszczające są gęsto rozmieszczone co ułatwia stosowanie kosmetyku.
82% peelingu stanowią składniki naturalne m.in. cukier trzcinowy, drobinki ryżowe, olejek buriti będący bogatym źródłem β-karotenu i olejek kokosowy, który zmiękcza i nawilża skórę.
Opakowanie: 220 g
Cena: około 14 złotych
Dodatkową zaletą wspomnianych wyżej kosmetyków są estetyczne opakowania i niebanalna szata graficzna, dzięki czemu mogą być także przeznaczone na prezent.
Jakiś czas temu na blogu pojawiła się także zakładka Uroda, gdzie znalazły się domowe receptury kosmetyków na bazie kawy. Dziś zdecydowałam się pójść krok dalej i zrecenzować kosmetyki ogólnie dostępne w drogeriach.
Ponieważ, jak wspomniałam jest to mój debiut w tej dziedzinie, wybrałam produkty Laboratorium Farmona, które znam od lat. I choć nie są to żadne nowinki kosmetyczne, to mam nadzieję, że dzisiejszy wpis w pewnej mierze pozwoli wam na dokonanie właściwych wyborów.
Marię Waliczek, właścicielkę i twórcę Laboratorium Kosmetyków Naturalnych Farmona poznałam ponad 10 lat temu, kiedy pojechałam do Krakowa przeprowadzić z nią wywiad. Przewidziane na półtorej godziny spotkanie przeciągnęło się do ponad czterech godzin. Miałam wrażenie jakbym rozmawiała z dobrą koleżanką, a nie prezesem ogromnej firmy. Na zakończenie spotkania dostałam w prezencie pakiet soli do kąpieli, do dziś pozostałam im wierna, i to do tego stopnia, że słowa "sól do kąpieli" i Farmona, to u nas w domu niemal synonimy.
Dziś jednak nie będzie o soli, ale o masłach do ciała i peelingu z linii Herbal Care.
Warto zwrócić uwagę na te produkty, bowiem kosmetyki Herbal Care nie zawierają parabenów, oleju parafinowego, barwników, BHA, BHT, alkoholu etylowego.
W kolejnych artykułach postaram się pokrótce opisać inne kosmetyki, z których aktualnie korzystam.
Masło do ciała Lawenda z mleczkiem waniliowym
Moje ulubione masło do ciała z serii Herbal Care, delikatny zapach lawendy działa na mnie tak relaksująco, że mogłabym używać go po kilka razy w ciągu dnia.Masło do ciała Lawenda z mleczkiem waniliowym ma dość gęstą konsystencję, mimo to bardzo dobrze się rozprowadza, dając uczucie nawilżenia i komfortu. Wchłania się szybko jednocześnie wygładzając i zmiękczając naskórek.
Przeznaczone do wszystkich rodzajów skóry, doskonale spełnia swoje zadanie nawet w przypadku skóry przesuszonej.
Dla mnie to idealne masło do wieczornej pielęgnacji.
92% składu to substancje pochodzenia naturalnego: olejek lawendowy, który zmniejsza napięcie nerwowe i relaksuje, kompleksy Omega 3 i Omega 6 odbudowują barierę lipidową naskórka przywracając naturalne funkcje ochronne skóry, olejek kokosowy poprawia elastyczność skóry, nawilża ją i natłuszcza, a mleczko waniliowe poprawia sprężystość i redukuje przesuszenie.
Pojemność 200 ml
Cena około 14 złotych
Masło do ciała Dzika róża z olejkiem perilla
Także to masło charakteryzuje się gęstą, zwartą konsystencją. Wchłania się bardzo szybko, nie pozostawiając na skórze tłustego filmu. Subtelna i niezmiernie elegancka kompozycja zapachowa sprawia, że można go używać o każdej porze dnia - czy to przed wyjściem do pracy czy też przed romantycznym spacerem o zachodzie słońca.Podobnie jak w przypadku lawendowego masła do ciała, także i tutaj 92% stanowią składniki pochodzenia naturalnego. Ekstrakt z dzikiej róży bogaty w witaminę C, intensywnie rewitalizuje i zmiękcza skórę. Olejek perilla będący silnym antyoksydantem, zapobiega utracie elastyczności i jędrności, a kompleksy Omega 3 i Omega 6 odbudowują barierę lipidową naskórka przywracając naturalne funkcje ochronne skóry. Olejek kokosowy poprawia elastyczność skóry, nawilża ją i natłuszcza, zaś proteiny jedwabiu wygładzają, pozostawiając skórę aksamitną w dotyku.
Pojemność 200 ml
Cena około 14 złotych
Cukrowy peeling do ciała Buriti
Cukrowy peeling do ciała Buriti przeznaczony jest do każdego rodzaju skóry. Doskonale złuszcza martwy naskórek i jednocześnie delikatnie natłuszcza chroniąc skórę przed przesuszeniem. Otulona subtelnym zapachem z nutą Orientu, dobrze oczyszczona i gładka skóra jest więc przygotowana do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych.Co nie mniej ważne, cukrowy peeling do ciała Buriti nie wywołał u mnie podrażnień i skutecznie wyeliminował szorstkość skóry.
Peeling ma dość gęstą, bogatą konsystencję, drobinki złuszczające są gęsto rozmieszczone co ułatwia stosowanie kosmetyku.
82% peelingu stanowią składniki naturalne m.in. cukier trzcinowy, drobinki ryżowe, olejek buriti będący bogatym źródłem β-karotenu i olejek kokosowy, który zmiękcza i nawilża skórę.
Opakowanie: 220 g
Cena: około 14 złotych
Dodatkową zaletą wspomnianych wyżej kosmetyków są estetyczne opakowania i niebanalna szata graficzna, dzięki czemu mogą być także przeznaczone na prezent.
Komentarze
Prześlij komentarz
Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych