Kawa energetyczna przepis Stefanii Korżawskiej nie jest tym samym co
kawa kuloodporna. Energetyczna kawa Korżawskiej ma przede wszystkim działanie rozgrzewające.
Według autorki wzmocnia nerki, jelito grube i żołądek, poprawia pamięć i
koncentrację, ale nie powoduje pobudzenia nerwowego i niepokoju serca. Podobno
kawa wg przepisu Stefanii Korżawskiej nie wypłukuje magnezu i witaminy B, ani
nie zakwasza organizmu. Wszystkie jej składniki powinny pochodzić
z upraw ekologicznych.
Przepis na energetyczną kawę Stefanii Korżawskiej pochodzi z
książki Słoneczne zioła na chrypki, grypki, przeziębienia. Podaję go jako ciekawostkę, bowiem ta kawa ma wielu zwolenników.
Kawa wg przepisu Stefanii Korżawskiej rozgrzewa i wzmacnia organizm oraz
poprawia kondycję skóry i włosów.
Energetyczna kawa Stefanii Korżawskiej przepis
2 łyżeczki świeżo zmielonej kawy naturalnej odmiany Arabica, u nas to
Kolumbia Excelso EP Medellin
1,5 szklanki wody,
1 łyżeczka mielonego kminku, ale sugeruję zmniejszyć ilość do szczypty,
ponieważ jest zbyt mocno wyczuwalny,
1/2 łyżeczki cynamonu,
szczypta kardamonu,
1 łyżeczka miodu.
Kawa energetyczna Korżawskiej przepis
1. Do garnuszka wlej półtorej szklanki przefiltrowanej wody.
2. Dodaj świeżo zmieloną kawę, kminek, cynamon, szczyptę kardamonu, miód i
gotuj około 2 minut.
3. Przecedź kawę. Tę kawę pijemy zawsze gorącą.
Klika słów o kawie Kolumbia Excelso EP Medellin
Kolumbijskie kawy słyną ze swojej wysokiej jakości. Kolumbia Excelso EP
Medellin to kawa z gatunku Arabica o dużych ziarnach o przekątnej 15-16
mm. Uprawiana jest na wysokości około 1100-1500 m n.p.m. Ziarna kawy są
ręcznie sortowane w celu usunięcia uszkodzonych ziaren i ewentualnych
zanieczyszczeń, świadczy o tym oznaczenie EP (European Preparation). To
zarazem gwarancja, że ziarna przeszły dodatkową kontrolę jakości. Region
Antioquia/Medellin jest jednym z większych obszarów uprawy kawy w Kolumbii.
Wyraźny aromat kakao, delikatny orzechowy posmak i wysoka jakość ziaren
sprawiają, że Kolumbia Excelso EP Medellin jest, moim zdaniem, jedną z
najlepszych kaw do przygotowania napoju kawowego Stefanii Korżwskiej.
Spodobał Ci się przepis na kawę energetyczną Korżawskiej ? Będzie nam miło
jeśli zostawisz komentarz. Udostępnij ten przepis w mediach społecznościowych
i nie zapomnij oznaczyć nas tagiem #Czteryfajery.
I znów mityczne "zakwaszanie organizmu". Rozumiem, że polska edukacja szkolna kuleje ale to już zaczyna być dramat. I, jakkolwiek nie neguję niczyjego prawa do psucia kawy w dowolny, wybrany przez daną osobę sposób to czy nie taniej byłoby użyć tutaj dowolnej, marketowej mieszanki odpadów sprzedawanej jako "kawa mielona"? Rezultat smakowy taki sam, wydatek mniejszy i dobra kawa nie idzie na zmarnowanie...
Dodatek kminku wydaje się bardzo kontrowersyjny, alele chętnie spróbuję. Smak wydaje się być niebanalny. Zrobię z ciekawości;-)
OdpowiedzUsuńI znów mityczne "zakwaszanie organizmu". Rozumiem, że polska edukacja szkolna kuleje ale to już zaczyna być dramat.
OdpowiedzUsuńI, jakkolwiek nie neguję niczyjego prawa do psucia kawy w dowolny, wybrany przez daną osobę sposób to czy nie taniej byłoby użyć tutaj dowolnej, marketowej mieszanki odpadów sprzedawanej jako "kawa mielona"? Rezultat smakowy taki sam, wydatek mniejszy i dobra kawa nie idzie na zmarnowanie...
Kawy z kminkiem jeszcze nie piłam... Wydaje mi się niepotrzebnym dodatkiem. Poza tym obalono już mit, że kawa zakwasza organizm.
OdpowiedzUsuńJestem fanem kawy. To coś dla mnie :))))
OdpowiedzUsuńCynamon i kardamon dodaję, ale kminek? Szkoda, że już tk późno, bo jeszcze dzisiaj bym spróbowała :D
OdpowiedzUsuńnie jestem smakoszką kawy, ale wiem komu polecę ten przepis, zwłaszcza na jesienną niemoc ;-)
OdpowiedzUsuńIntrygujący dodatek ten kminek. Nie przepadam za jego smakiem i zastanawiam sie czy taka kawa by mi posmakowała.
OdpowiedzUsuńTak jak już wcześniej pisałam, chętnie spróbuję tej kawy, ale bez dodatku kminku, za którym niestety nie przepadam.
OdpowiedzUsuńTaka kawa to dla mnie ale bez kminku. Nigdy go nie lubiłam i kojarzy mi się z kiszoną kapustą :)
OdpowiedzUsuńKawa i kminek chyba mnie nie uwiedzie, choć...kto wie. Czasami szokujące połączenia okazują się bardzo trafione.
OdpowiedzUsuńKawe kocham ale z kminkiem broń Boże, nie znoszę tego drugiego i po prostu nie przeszłoby mi przez gardło. Tak więc tym razem dziekuje
OdpowiedzUsuńCzy niezbędny jest do tego tygielek?
OdpowiedzUsuń